Początek zupełnie nowego - rozdział 37

Moje pierwsze kroki w świecie mody 


początki życia w wielkiej modzie

Odpoczywałam, odsypiałam i odpoczywałam … . Odreagowywałam wszystko, co mnie zmęczyło od początku pobytu w Londynie. Nie zdawałam sobie nawet sprawy, jak bardzo byłam wyczerpana, a sprawiła to domowa atmosfera u moich przyjaciół i ich troskliwość. Nareszcie zaczęłam się czuć normalniej, choć wiedziałam, że to wciąż początek przedzierania się. Ale najważniejsze! Nagle prysł gdzieś lęk o moją tutejszą przyszłość. Dlaczego? Właściwie nie wiem.

To właśnie ten lęk, ale też przeraźliwe wyobcowanie i zero komfortu sprawiły, że byłam tak strasznie umordowana. Straciłam też moją lekkość bytu, o co trudno z zaciśniętymi mocno zębami aby wytrzymać. 
Może to spotkanie ze wszystkimi przyjaciółmi naraz dało mi poczucie bezpieczeństwa, tym bardziej że zawsze ktoś nas odwiedzał. Zdałam sobie nagle sprawę z oswojenia, połowicznego, ale jednak, no i z posiadania przyjaznego środowiska.
W krótkich przerwach w uładzaniu się, grzebałam w internecie, tak po prostu, bez wyraźnego celu, czy planu. Przykuło moja uwagę jedno ogłoszenie. 
Angielska firma projektująca i szyjąca damskie ubrania z dzianinowego recyclingu, poszukiwała krawcowej. 
Zdjęcia ich projektów jakie zobaczyłam, spowodowały u mnie wdech.
dzianiny goodone
Ciągle coś przerabiałam, mam to w jednym palcu, a wełny to moje życie. Spróbuję! Pomyślałam. A co mi tam!


Wydłubałam najlepsze zdjęcia jakie miałam z moich dzianinowych prac, załączyłam nieco, a może bardziej niż nieco zmodyfikowane CV – wyrzuciłam opiekunkę, a przedłużyłam prace w tutejszej kwiaciarni tak aby wszystkie miesiące się zgadzały– cha, cha – nie będą sprawdzać, byłam pewna.

sukienka dziana ręcznie z wełny cieniutkiej

Napisałam list przewodni i wysłałam.
Trzy dni później, mój krzyk ściągnął całą rodzinę do mojego pokoju.

Dostałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjna, z prośba o przyniesienie paru moich rzeczy!  

Yes!!!!
Jakoś nie zastanawiałam się, czy mnie przyjmą. Czułam się, jakbym już tam była, była od zawsze. No przecież to moje zabawki, a że angielskie? Phi! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kody numeryczne uzdrawiające

Jak zobaczyć swoją aurę 60 sekund