Polska Rzeczypospolita Katolicka
Nowoczesne
państwo to świeckie państwo
niezależne od
jakiejkolwiek religii.
Kościół
rzymskokatolicki to ostatni z istniejących globalnych totalitaryzmów
ponadnarodowych, który wciąż ma się dobrze a nawet coraz lepiej w
ostatnim dwudziestoleciu w Polsce.
Podpisany
konkordat w 1993 roku dał w konsekwencji większą niezależność
kościoła od państwa, niż państwa od kościoła, co pozwoliło
ubezwłasnowolnić i pożreć Polskę przez Kościół.
Są
wszędzie, wydzierają wszystko co się da krajowi i narodowi,
panoszą się, narzucają, wymuszają, dominuje mentalność
autorytarna. Z Kościołem się nie dyskutuje. Dyktat zamiast
rozmowy, jedna odpowiedz w sprawach aborcji, antykoncepcji, in vitro
… i wielu innych. Decydują w sprawach państwowych, wiernych i niewiernych.
Taka pozycja Kościoła jaką ma dzisiaj
w naszym kraju zdestabilizowała system, zniknęła demokracja.
Czy
jest rada na to ażeby ozdrowić tę dramatyczną sytuację w Polsce?!
Jest!
Niech katolicy wystąpią z Kościoła tak jak to robią w Niemczech,
Austrii oraz innych krajach Europy (nie badałam innych części
świata), wyrzucając jednocześnie cały poddańczy Kościołowi
Rząd razem z podpisanym przez nich konkordatem RAZ NA ZAWSZE.
W 2013
roku na apostazję, czyli opuszczenie Kościoła i wyparcie wiary
zdecydowało się 178805 katolików w Niemczech - tym samym został
prawie osiągnięty rekordowy poziom z 2010 roku, gdy po skandalach
związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci przez księży
Kościół katolicki opuściło 181193 wiernych. W 2012 roku
występujących było 118335. Te dane opublikowała Konferencja
Episkopatu Niemiec w Bonn.
Otwarcie
też kwestionują podejście Kościoła do życia seksualnego,
obchodzenie się z kobietami i homoseksualistami a także stosunek do
osób rozwiedzionych i chrześcijan innych wyznań.
Dane
jakie ujawnił telewizji ORF rzecznik wiedeńskiej archidiecezji
Erich Leitenberger są szokujące. W 8-milionowej Austrii od roku
1995 kościół opuściło aż pół miliona wiernych.
Ubiegły
rok był rekordowy. Odeszło 87 tysięcy wiernych – najwięcej od
zakończenia II wojny światowej. Z tych samych powodów co w
Niemczech. (źródła: TU i TU)
Pomyślcie tylko, tamci
wierni opuszczają Kościół masowo, a przecież w tamtych państwach
Kościół Rzymskokatolicki to tylko Kościół, a nie państwo w
państwie.
Moim
zdaniem wystarczy wystąpić z Kościoła i pozostać wiernym, bo
zdaję sobie doskonale sprawę, że rezygnacja z wiary jest dla wielu
niemożliwa. Zostańcie więc w wierze, ale nie w instytucji
Kościoła, która nie ma nic wspólnego z wiarą, chodzi tylko o władzę, forsę i ziemie.
Jezus
nauczał na osiołku lub piechotą - nie było instytucji Kościoła ani kościołów.
Że co? Że nie było takiej cywilizacji? Przecież cywilizacja nie zagościła na ambonach i skoro Kościół od dwóch tysięcy lat głosi te same brednie, no to na osły Panowie i WON z polityki, biznesu, a kościoły przekształcić na potrzebniejsze instytucje dla narodu!
Komentarze
Prześlij komentarz
Porozmawiajmy ...
Włączona weryfikacja obrazkowa bo spam mi się wdarł.